Większość artykułów opisuje zakupy online w samych superlatywach. Praktycznie nikomu nie zdarza się ich krytykować i negatywnie komentować. Ludzie nauczyli się je doceniać. A jednak jest kilka takich elementów, które mogą zadziałać na niekorzyść tej formy zdobywania nowych produktów. W czym więc sklepy internetowe mogą być gorsze od swoich stacjonarnych odpowiedników?
Na pewno w tym, że nie dają one klientowi możliwości dokładnego zapoznania się z produktem. Zakupy online trochę przypominają grę po omacku. Niby widzi się zdjęcie produktu i można je nawet przybliżyć, by zobaczyć różne szczegóły, ale co z tego, skoro mistrz fotografii potrafi sprawić, że nawet bluzka przypominająca szmatkę wyprodukowaną w Chinach zaprezentuje się tak, jak gdyby zaprojektował ją sam Dior.
Sztuka fotografii nie bez powodu nazywana jest sztuką. Wystarczy odpowiednie światło i dobre ustawienie, by pięknie wyeksponować każdy produkt. A nawet jeśli zdjęcie okaże się nieudane, na końcowym etapie zajmą się nim graficy komputerowi. Oni mają jeszcze większe zdolności do zniekształcania obrazu rzeczywistości od fotografów. W swoich magicznych programach komputerowych mogą zmieniać poszczególne kolory, ich nasycenie czy naprawiać poszczególne detale, by produkt wyglądał na zdjęciu idealnie, a klient chciał go od razu kupić. Zakupy online wiążą się więc z pewnym ryzykiem.
Nigdy tak do końca nie wiadomo, co się kupuje. Aby jednak uniknąć wpadki, wystarczy zapoznawać się z opiniami klientów. Nie należy też robić zakupów w niesprawdzonych miejscach.