O pozytywnym działaniu wielu ziół nie trzeba nikogo przekonywać. Napar z rumianku, pokrzywy czy nagietka od lat jest z powodzeniem wykorzystywany na różne dolegliwości. Czy ziołolecznictwo ma szansę zastąpić wyroby medyczne?
Jedni mówią, że to tylko chwilowa moda, która przyszła wraz z coraz szerszym zainteresowaniem stylem eko, inni, że ziołolecznictwo w obecnych czasach jest najskuteczniejszą metodą na ziele dolegliwości i schorzeń. I o ile raczej daleko od opinii, że jest w stanie całkowicie zastąpić preparaty chemiczne, to coraz chętniej poszukuje się informacji, jak za pomocą ziół można wyleczyć liczne dolegliwości.
Po napary ziołowo o wiele chętniej sięgamy w okresie jesienno-zimowym, kiedy zachorowalność jest o wiele większa. Napar z czarnego bzu zawiera wysoką dawkę witaminy C, dzięki czemu wzmacnia odporność i pomaga w okresie przeziębienia. Z kolei nagietek doskonale pomaga podczas leczenia ciężkich do zagojenia ran. Mięta na ból brzucha, koper włoski na problemy trawienne, a melisa na uspokojenie. Można tak długo wymieniać.
Faktem jest, że coraz więcej osób interesuje się naturalnymi metodami leczenie i wzmacniania organizmu. W dobie wysoko przetworzonej żywności, to duży plus, że szukamy rozwiązań, które od wieków mamy pod ręką.